Krokus Przyszowa
Krokus Przyszowa Gospodarze
7 : 0
3 2P 0
4 1P 0
Wierchy Pasierbiec
Wierchy Pasierbiec Goście

Bramki

Krokus Przyszowa
Krokus Przyszowa
Świdnik
90'
Widzów: 10
Wierchy Pasierbiec
Wierchy Pasierbiec

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Krokus Przyszowa
Krokus Przyszowa
Wierchy Pasierbiec
Wierchy Pasierbiec
Brak danych


Skład rezerwowy

Krokus Przyszowa
Krokus Przyszowa
Wierchy Pasierbiec
Wierchy Pasierbiec
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Krokus Przyszowa
Krokus Przyszowa
Imię i nazwisko
Mirosław Biedroń Trener
Wierchy Pasierbiec
Wierchy Pasierbiec
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

11.11.2017

Krokus od początku dominował w tym spotkaniu. Pierwsza bramka padła w 15 minucie. Łukasz Nawalaniec oddał strzał na bramkę, ale dobrze interweniował bramkarz Wierchów; na szczęście piłka trafiła pod nogi Dawida Cabały, który "położył" bramkarza drużyny gości i precyzyjnym strzałem przy słupku posłał piłkę do siatki. Przewaga Krokusa dała znowu o sobie znać 5 minut później, kiedy Adrian Leśniak zdecydował się na strzał zza szesnastki. Jego strzał był silny, celny, a dodatkowo był rykoszet. Efekt - 2:0 dla Krokusa. Naszym seniorom, którzy mieli w pamięci zeszłotygodniowy mecz w Kamienicy to nie wystarczyło. Trzecią bramkę dla Krokusa zdobył Marek Kęska - Adrian Leśniak dograł piłkę z rzutu wolnego, a Marek Kęska z dużego kąta oddał bardzo mocny strzał pod poprzeczkę. Bramkarz nie dał rady i było 3:0. Czwartą bramkę nasi seniorzy zdobyli jeszcze przed przerwą. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową strzelił Artur Sosnowski. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił.

Druga połowa nadal prowadzona była pod dyktando Krokusa. Nawet jeśli goście starali się stworzyć jakąś akcje, to wszystko było powstrzymywane przez świetnie dziś dysponowanych obrońców Krokusa. Nasi seniorzy nie chcieli przestać strzelać - kolejna bramka padła po rzucie wolnym. Adrian podał do Dawida Króla, ten mu odegrał, a Adrian ustawił sobie piłkę i zdobył bramkę uderzając lewą nogą na krótki słupek. Bramkarza 6:0 to hat-trick Adriana Leśniaka, który po wybyciu piłki z obrony wygrał pojedynek fizyczny i szybkościowy z zawodnikiem Wierchów i nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Ostatni gol w tym meczu został zdobyty przez Artura Sosnowskiego - Łukasz Nawalaniec minął obrońców i dograł Arturowi na piąty metr, a Artur skierował piłkę do siatki. Warto też odnotować, że przy stanie 5:0 jeden z zawodników drużyny gości otrzymał drugą żółtą kartkę:

Goście mimo to stworzyli jedną dobrą sytuację, ale czyste konto dla Krokusa uratował Wojciech Wilk, parując piłkę na słupek. Koniec meczu to lekki chaos na boisku, ale na szczęście dla naszych seniorów nie wydarzyło się nic złego. Mecz zakończył się 7:0.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości